...Co jak co śnią sie ludziom dziwne rzeczy ale coś takiego to mi sie pierwszy raz śni..
...Śniło mi sie że poszłam do lasu. No i chodzę po tym lesie. Poszłam na polanę i na niej usiadłam. Nagle coś zaczęło szturchać moje ramiona. Obróciłam sie i zobaczyłam że stoi za mną małe dziecko. To była dziewczynka.Była niemową. Nie potrafiła mówić Na twarzy wyglądała identycznie jak ja. Była zapłakana. Wzięła mnie za rękę i biegła ze mną przez las. Bałam się że zginiemy więc wzięłam ją na ręce i zobaczyłam że ma na niej napisane "Znajdź mamę". Ta dziewczynka natychmiast schowała rękę pod kurtkę i biegła w głąb lasu. Biegłam za nią. Nagle dobiegła do małej chatki. Wchodzi do niej. Weszłam za nią ... Nikogo nie było. Ale nie zostawię sama dziecka. Zostałam z nią. Nagle wyjrzałam przez okno. Pod drzwi podjechał wielki czarny samochód. Zaczęłam się bać... Z auta wyszła osoba. Miała czapkę na głowie, okulary i szalik nie było widać jej twarzy. Wycofałam się i siadłam na łóżku. Osoba weszła do domu. Dziewczynka pobiegła do tej osoby,następnie spojrzała na mnie i się ucieszyła. Osoba zdjęła okulary czapkę i szalik. Ukazała mi się twarz Billa. Bill wyjął z kieszeni,małą kartkę z półki wyciągnął marker i napisał na niej.
"Znalazłaś swoją córkę. Twoja córka znalazła matkę"
...Postawiłam wielkie oczy. I nagle się przebudziłam ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach